Już od liceum ciągnęło mnie do polityki. Byłem w Samorządzie Uczniowskim I Liceum w Międzyrzeczu. W ramach eksperymentu wypromowałem kandydata na Przewodniczącego Szkoły, który uzyskał 70% głosów, mimo że zupełnie nie chciał nim zostać. Kontrkandydat był dużo lepszy merytorycznie i gdyby nie nasza kampania w stylu dzisiejszej kampanii Donalda Trumpa, wygrałby w przedbiegach. Wykorzystując socjotechniki i populistyczne hasła oraz plakaty pokazujące poparcie znanych osób, udało nam się wygrać kampanię. Na zaprzysiężeniu Przewodniczącego Szkoły zrzekł się swojego stanowiska i ogłosił, że był to eksperyment. To była pierwsza lekcja, która nauczyła mnie jak działa polityka od kuchni i , że nie zawsze wygrywa najlepszy kandydat. Dziś wszystkie partie stosują takie chwyty, a pauperyzacja polityki postępuje na całym świecie.

Byłem członkiem Parlamentu Studentów RP reprezentując studentów Akademii Ekonomicznej w Poznaniu na forum ogólnopolskim. Posiedzenia odbywały się w Sejmie na sali plenarnej. Wiele osób z tego środowiska do dziś jest w polityce. Ja jednak wybrałem inną drogę. Poszedłem w biznes.

Jako członek Parlamentu Studenckiego, współorganizowałem obozy adaptacyjne dla studentów I roku Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. To było wielkie spotkanie wyjazdowe na 200 – 300 osób, na którym przyszli studenci mogli zaznajomić się ze studentami starszych lat.

W związku z dynamicznym wzrostem kursów akcji na giełdzie w 2006 – 2007 postanowiłem sprawdzić razem z Witoldem Kundzewiczem skuteczność podejmowanych decyzji przez analityków giełdowych. Był to cykl 10 odcinków ( jeszcze przed erą YouTuba ), w których pytaliśmy przypadkowo spotkane osoby, o to w jakie spółki by zainwestowali. Następnie tworzyliśmy portfel spółek, który codziennie był wyceniany na naszej stronie. Po czasie okazało się, że przypadkowe osoby mają większą stopę zwrotu niż topowe fundusze i ich analitycy. W ten sposób dowiedliśmy, że nadmiar wiedzy analitycznej tylko przeszkadza w podejmowaniu racjonalnych decyzji inwestycyjnych. Nasz eksperyment szeroko opisywały media. Nasz pomysł został nagrodzony w konkursie Kompanii Piwowarskiej na najlepszą inicjatywę studencką. Nagrodę odbieraliśmy osobiście w Browarach Tyskich. Firma Open Finance zaproponowała nam kampanię reklamową. Jakość jest słaba ,ale proszę pamiętać, że było to jeszcze przed erą You Tuba i HD.